sobota, 27 lipca 2013

Vous avez poison au coeur, mademoiselle...

  SHEA MONFORT

 

 

۞  ۞  ۞

 

Wszystko można stracić, poczynając od wstydu.


Shea to osoba dość nieprzewidywalna, rzadko kiedy zachowuje się szablonowo.
Jest bardzo pewna siebie i swoich umiejętności, zachowuje się zuchwale.Często jest zarozumiała, ale zależy też dla kogo. Nie przepada za ludźmi, jednak jest gotowa zaakceptować osoby wyjątkowe, które zdołają zrobić na niej wrażenie. Trudno nauczyć jej pokory, za nic nie przyzna się do błędu. Nie wie czego chce, ale na pewno wie czego nie chce. Dąży do celu po trupach - dosłownie i w przenośni. Jest sadystką, ma zapędy masochistyczne. Zdarza się jej zabijać dla zabawy, co też nie wszyscy tolerują. Ale jej to nie obchodzi.
Ma gdzieś opinie innych na swój temat, wie jaka jest, jest świadoma swoich wad, ale dobrze jej z nimi i nie zamierza się zmieniać dla kogoś. No, chyba że dla kogoś bliskiego. 
Mimo wszystko szybko się przywiązuje i jest niebywale lojalna, ale łatwo stracić jej zaufanie. Później nie można go odzyskać. Chyba że He jest w tym kimś zadurzona... Ale to już inna sprawa.
Kłamie tylko wtedy, kiedy wymaga tego sytuacja lub chce po prostu kogoś spławić. Jest dość ostrożna jeśli chodzi o podawanie swoich danych personalnych. Ma na sumieniu wiele podejrzanych występków i nie chce, żeby ktoś ją po prostu zdemaskował, dlatego też najczęściej walczy w ciele kobiety.
Nie nadaje się na przywódcę, zbyt często zmienia zdanie, jest zbyt emocjonalna i działa pod wpływem złości, nie potrafi zachować powagi. Trudno jej też uznać zwierzchnictwo kogokolwiek, tylko ktoś, kogo zna od wielu lat i z czyimi poglądami zgadza się w stu procentach może liczyć na jej "posłuch". Cóż, Athen chyba już zaakceptowała. Rockie? Tu sprawa ma się nieco inaczej, Shea nie do końca mu ufa. Akceptuje go jako partnera Athen, nie jako swojego przywódcę.
Kiedy już zdobędzie przyjaciół (a kilku już ma!), jest gotowa skoczyć za nimi w ogień, traktuje ich lepiej od siebie i jest gotowa odstąpić im wszystko, co należy do jej osoby. Wyróżnia się przy nich specyficznym poczuciem humoru, który czasem krępuje nieznajomych. Stara się być miła dla bliskich jej osób, nie nadużywać sarkazmu i nie być złośliwa, ale nie zawsze wychodzi, dlatego przydałoby się, żeby byli dość wyrozumiali.
 W ciele wilka przebywa rzadziej niż w ciele humanoida. Dlaczego? Ot tak, po prostu lubi spacerować przy użyciu tylko dwóch kończyn. No i lepiej jej tak walczyć i infiltrować.
Nie do końca się do tego przyznaje, ale świat ludzi przypadł jej do gustu. Szczególnie upodobała sobie ich papierosy i alkohol. Zdarza się jej samowolnie wymykać z terenów watahy do pobliskiego miasta, coby się nachlać.Ale to tajemnica.

 

 

 

 ۞  ۞  ۞ 

 

Że też tacy pokręceni chodzą po świecie... choć nie dziwota z drugiej strony, bo i świat też jakiś pokręcony. 


  Wilcze ciało Shei nie jest zbyt pokaźnych rozmiarów, jednak siłę z nich płynącą nadrabia wytrzymałością i szybkością. Jej ruchy są zwinne i dobrze wyważone nie tylko w walce - porusza się z przyciągającą wzrok płynnością. 
Kruczoczarna, połyskująca w promieniach słońca sierść jest krótka, ale przyjemnie miękka, miła w dotyku. Shea twierdzi, że nie ma ani jednego włoska w innym kolorze niż heban, ale to nie do końca jest prawdą, bo sierść w okolicach jej brzucha łagodnie przechodzi w ciemną szarość. Łapy ma rozstawione dość szeroko, pysk jest długi i smukły, a kita zbyt długa; Nieproporcjonalna do reszty ciała.

Ślepia są są nieco skośne, a ich tęczówki zadziwiają lodowatym złotem. Zdaje się być wiecznie gotowa do walki, choć tak naprawdę rzadko kiedy do niej dopuszcza. Woli uprzykrzać życie zamiast jego odbierania. To jej sprawia większą frajdę. 
  

 ۞  ۞  ۞ 

 

Co innego jest wierzyć w kobietę, a co innego wierzyć w to, co mówi...


Humanoidalna postać Shei często przykuwa spojrzenie, jednak ona sama nie przywiązuje do tego zbyt dużej uwagi. Wygląd zewnętrzny przydaje się jej tylko wtedy, kiedy trzeba omotać swymi kształtami jakiegoś tępawego ludzkiego strażnika, nie zawsze ma się przecież przy sobie broń i można zmienić się w wilka czy używać magii. Zdarzało się jej przekupywać mężczyzn swym ciałem, jednak sama się tym nie szczyci, nie jest żadną zdzirą.
  Jej wygląd zewnętrzny tylko po części odzwierciedla jej charakter czy moc/umiejętności. Dostały się jej dość wyraźne rysy i pełne, blade wargi, które nazbyt często wydyma w bezczelnie niezadowolonym grymasie... ale przecież nie zawsze jest diabłem w kobiecej formie, potrafi wyglądać sympatycznie. Sęk w tym, że ochotę i odpowiednie nastawienie ma nieczęsto. Wybitnie rzadko szczerze się uśmiecha i śmieje, zazwyczaj to tylko złośliwe grymasy.
 Ma wyjątkowo jasną cerę, długie nogi i szczupłą, jednak kształtną sylwetkę. Duże oczy mają bladozłoty kolor.
Zazwyczaj ubiera się w dżinsy i jakiś luźny, najlepiej krótki podkoszulek. Praktycznie zawsze ma na sobie długi, stary, ciemny płaszcz z obszernymi kieszeniami i zdobiony pasek z miejscem na kilka ulubionych ostrzy. Jeśli ma na sobie spódnicę albo sukienkę, na lewym jej udzie tkwi specjalnie przerobiona podwiązka trzymająca sztylet. Na nogi wsuwa byle jakie buty, a najlepiej, jeśli w ogóle ich nie ma. Długie, ciemnobrązowe włosy zazwyczaj pozostawia w nieładzie, pozwalając im swobodnie spływać na ramiona.Przez jej plecy, a dokładnie od lewej łopatki po prawe biodro, biegnie szeroka blizna.

 


 

۞  ۞  ۞

 

Jest magiem cienia, jednak niezwykle rzadko to udowadnia. Nie chodzi o to, że jej to nie idzie, ona po prostu nie lubi rozwiązywać swoich problemów za pomocą sił magicznych, to według niej chodzenie na łatwiznę. W związku z jej niechęcią do magii, zmuszona była nauczyć się walczyć w inny sposób. Jej pierwszą ulubioną bronią jest łuk, posługiwanie się nim opanowała niemalże do perfekcji. Drugą jest jest szabla bojowa o zamkniętej rękojeści, ale w walce używa jej niezwykle rzadko.Woli działać z ukrycia.
 Jej specjalnością są... trucizny. Jest całkiem niezła w ich przygotowywaniu i właśnie tym zajmuje się w praktycznie każdej wolnej chwili. Zdarza się jej eksperymentować, sprawdza działanie różnych specyfików na samej sobie. Nie do końca mądre, ale nic nie jest w stanie jej tego przetłumaczyć.
Interesuje się też ziołami, w jej kolekcji widnieje kilka rzadkich okazów roślin halucynogennych. Tych leczniczych w sumie też, jej pasją są jednak te pierwsze.


Przeznaczenie zazwyczaj czeka tuż za rogiem. Jakby było kieszonkowcem, dziwką albo sprzedawcą losów na loterię: to jego najczęstsze wcielenia. Do drzwi naszego domu nigdy nie zapuka. Trzeba za nim ruszyć.


... i tu pojawi się kiedyś historia Shei :D




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz